wtorek, 24 kwietnia 2012

Wieczór z księdzem Jerzym Popiełuszko



10. czerwca 2010 r. , w dniu beatyfikacji księdza Jerzego nasza grupa przygotowała montaż słowno-muzyczny pt. "Listy, notatki, donosy" według scenariusza i w reżyserii Marcina Kobierskiego.
Późnym wieczorem, w naszym kościele można było uczestniczyć w pięknym, pobudzającym do refleksji spektaklu. Świetnie dobrane teksty i muzyka - Marcin, jak zwykle pokazał, że jest prawdziwym artystą. Przy okazji ujawniło się wśród członków grupy kilka talentów muzycznych, jak choćby Ela Woźniak, czy Paweł Gwizdała. Bardzo pomogła nam też akompaniująca na klawiszach Edyta Poręba.
Nasz ówczesny proboszcz, ksiądz Marek Hajdyła dziękując za ten wieczór, powiedział między innymi o tym, jak wielka była cena wolności, którą możemy się teraz cieszyć, ale której także bardzo często nie doceniamy. Dziś śpiewając: "Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!" niejednokrotnie nie zdajemy sobie sprawy z tego, że kiedyś, rozglądając się trwożnie na boki, czy aby nikt nie doniesie, śpiewano: "Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!". Powiedział też, że postać księdza Jerzego jest dla nas znakiem nadziei, że Dobro zawsze ostatecznie zwycięży.
Ksiądz Marek był także autorem plakatu promującego ten Wieczór (kiedy nasz opiekun, ks. Sławomir dziękował mu za to, z właściwym sobie humorem powiedział, że jest to choćby częsciowa odpowiedź na pytanie "Co proboszcz robi wieczorami?").










 
wszystkie fot. Karol Mroziewski
 

wtorek, 17 kwietnia 2012

Misterium wojenne

            Kolejny spektakl przygotowany pod wodzą Marcina Kobierskiego dla wielu z nas jest do dziś tym najważniejszym. Na pewno „Misterium wojenne” to najbardziej epicka opowieść grana przez grupę Misterium.  Jest to historia dwóch młodych kobiet-Żydówki Sary i Polki Ewy, kiedyś przyjaciółek poróżnionych rywalizacją o chłopaka, które rzeczywistość okupowanej Polski powtórnie ze sobą styka i zmusza do dokonywania trudnych wyborów. To kanwa do pokazania i innych realiów tamtego okresu: z jednej strony działania ruchu oporu, a z drugiej moralnej degradacji części społeczeństwa.
Sam reżyser tak o tym opowiada w wywiadzie udzielonym A.M. Piątkowskiej z „Głosu Chrzanowskiego”: Chcieliśmy zrobić Misterium Męki Pańskiej. Ale takie nie do końca tradycyjne… Zacząłem więc myśleć, w jakich realiach umieścić Chrystusową Golgotę. Szukałem śladów Męki Jezusa w czasach nam bliskich.
I „wrzuciłem” Ją w czas II wojny światowej. Golgota wojenna. Jezus też umierał w czasie okupacji – rzymskiej! I tu też mamy okupację, mamy mękę, śmierć  i zmartwychwstanie.
Marcin Kobierski napisał niezwykły scenariusz, a także zatroszczył się o wszystkie detale, by scenografia oddawała ducha epoki. „Zagrało” wiele autentycznych rekwizytów z czasów II wojny światowej lub tuż powojennych, m.in. drewniany samolocik, zrobiony ok. 65 lat temu przez małego chłopca – rówieśnika „bawiącego się” nim na scenie Patryka Chrząścika, syna Anety, który dołączył do zespołu wraz z kilkoma nowymi osobami. Były stare zdjęcia rodzinne i obrazki, zegar, barometr, radio, walizki,  nawet talerzyki, na których jedzono "jadzine śledziki":P też pochodziły "z epoki".
Wśród osób, które pojawiły się w zespole były i takie, które wcześniej nie dawały się namówić księdzu Kowalskiemu... a teraz widząc, czym stało się Misterium strasznie chciały brać udział w tym wspaniałym przedsięwzięciu.





Pierwsza próba odbyła się 1. lutego 2010 roku – jak zwykle w poniedziałek, a premiera miała miejsce już 13 marca. W sumie spektakl obejrzało ok. 1400 osób. Był też specjalny dodatkowy pokaz dla uczniów Zespołu Szkół Ekonomiczno-Chemicznych z Trzebini, który spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem młodzieży.
Wszystkie zdjęcia wykonał nieoceniony pan Karol Mroziewski.




































Misterne fryzury w stylu lat 40' wykonały bezpłatnie panie fryzjerki z salonu ARTEGO w Trzebini oraz z salonu p. Marii Paw. Stroje zapewniły głównie  okoliczne... ciucholandy;) Ale już nie bezpłatnie;)
Mundury niemieckie wypożyczyła NIEODPŁATNIE firma Hero Collection z Poznania - to jest rzecz zasługująca na szczególne podreślenie, bo inne tego typu firmy, bliższe Trzebini, żądały horrendalnych pieniędzy za wypożycznie mundurów. A Hero Collection to firma z dużą renomą- szyła mundury do takich produkcji jak "Tajemnica Twierdzy Szyfrów", "Walkiria", a także "Bękarty wojny"! Pan Jacek Smolarek grający jednego z esesmanów miał na sobie mundur, w którym "dopiero co" występował Cezary Żak w "Twierdzy szyfrów":)

Publiczność, która przyszła na premierę otrzymywała pamiątkowe wydanie Ilustrowanego Kuryera Codziennego przygotowanego specjalnie na tę okazję. Można tam było znaleźć pełną listę osób zaangażowanych w przedstawienie.








Nie zagrał wtedy z nami Piotruś Bartosik, który był w trakcie przygotowań do pełnienia funkcji Szafarza Najświętszego Sakramentu w naszej parafii. Ale kiedy 18. kwietnia 2010 r. wystąpiliśmy ze spektaklem chrzanowskim MOKSiRze, to właśnie on zastąpił Piotrka Czecha w roli Jezusa. To był dzień pogrzebu Pary Prezydenckiej, graliśmy w zupełnej ciszy, w hołdzie ofiarom katastrofy smoleńskiej...