środa, 26 września 2018

Znowu coś jest na rzeczy. Suche 2018.

 Ruszył kolejny, dziesiąty już, „sezon teatralny” Grupy „Misterium”. Choć nie jest prawdą, że grupa istnieje od spektaklu do spektaklu, bo przecież i między nimi wiele się dzieje,  to nie da się zaprzeczyć, że wszyscy z utęsknieniem i niecierpliwością czekamy tego momentu, kiedy nasz Reżyser ogłosi, kiedy będzie „Pierwsze Czytanie” nowej sztuki. W tym roku miało to miejsce w pierwszą niedzielę września, tuż po wieczornej Mszy Świętej.
Tak, jak to zwykle bywa, jedynie przy świetle świec, ale za to przy muzyce, która jak zawsze jest jednym z tych na długo pozostających w pamięci  elementów spektakli przygotowywanych przez Marcina Kobierskiego, usłyszeliśmy tekst nowego przedstawienia. Ponieważ obchodzimy jubileusz dziesięciolecia działalności przypuszczaliśmy, że być może będzie to kompilacja dotychczasowych spektakli, niektórzy nieśmiało snuli wizję powtórzenia chyba najmocniejszego w swej wymowie, cieszącego się największym uznaniem publiczności i ulubionego przez nas „Misterium Wojennego”. Nic z tych rzeczy.
Chyba powinniśmy się przyzwyczaić, że Reżyser za każdym razem nas zaskakuje. Tak też się stało tym razem. Zdradzając jedynie tytuł – „Pogodynka” – mogę zapewnić naszą wspaniałą Publiczność: Wy też będziecie zaskoczeni! I na pewno nie pożałujecie, jeśli w jeden z listopadowych wieczorów (17,18, 24, 25 i 26 listopada) wybierzecie się do trzebińskiego „Sokoła” zobaczyć, co też Kobierski wymyślił tym razem… Mogę tylko zapewnić, że na scenie pojawią się między innymi koronowane głowy i gwiazdy sceny muzycznej światowego formatu.
Brzmi ciekawie, prawda?
Póki co, zaczęliśmy próby. W każdy poniedziałek wieczorem wszyscy wiedzą, że nie wolno planować niczego innego, bo … „próba-rzecz święta”. I nie ma znaczenia, że ktoś ma jakieś obowiązki prywatne czy zawodowe. W tym dniu muszą zejść na dalszy plan.
W miniony weekend prawie cała grupa była na warsztatach połączonych z rekolekcjami w Domu Rekolekcyjnym „Pod Orłami” w  Suchem koło Poronina. Towarzyszył nam nasz nowy opiekun duchowy, ksiądz Łukasz Dębski, który wygłosił dla nas „anielską” konferencję, poniekąd związaną z treścią sztuki. Oczywiście, że były próby, precyzyjnie rozpisane przez Reżysera, tak żeby nikt się nie nudził i w czasie, kiedy jedni trenują z nim, pozostali „przegadywali” tekst. Była codzienna Eucharystia, poranna modlitwa w kaplicy, jeszcze przed śniadaniem, możliwość spowiedzi św.i modlitwa wstawiennicza z udziałem przyjaciół ze wspólnoty Ziemia Boga, z której wielu z nas skorzystało.  Ale znalazło się też parę chwil, głównie podczas posiłków, które (poza obiadami)przygotowywaliśmy sami, kiedy mogliśmy pobyć ze sobą, nagadać się i jeszcze bardziej polubić. Słychać było śmiech dzieci i można było śmiać się razem z nimi. I koperty z naszymi imionami były, gdzie każdy mógł anonimowo włożyć jakieś dobre słowo, dobre życzenie, czy tak jak dzieci rysunek od serca.
To był naprawdę dobry czas, szkoda że tak krótki.
Teraz pozostaje czekać na premierę, od której dzielą nas niespełna dwa miesiące. Miejmy nadzieję, że wystarczy czasu na przygotowania…


























Piękne zdjęcia, dzięki którym długo będziemy pamiętać te cudowne chwile, zrobiła dla nas Irminka Strzelichowska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz