W kolejną Niedzielę Palmową, 1.kwietnia 2012, kilkaset
osób wzięło udział w Misterium Drogi Krzyżowej przygotowanej przez naszą grupę,
jak zwykle według pomysłu i w reżyserii Marcina Kobierskiego. Do końca trwaliśmy w ogromnej
niepewności, czy wszystko się uda - pogoda w tym dniu była wyjątkowo kapryśna. Po południu nad Trzebinią przeszło coś na
kształt burzy śnieżnej. Obawialiśmy się, że zaplanowane na godz.19 Misterium,
mimo, że z wielkim trudem zbudowano sceny do inscenizacji ośmiu stacji na zewnątrz kościoła, trzeba będzie w całości zagrać wewnątrz świątyni. Bez żadnej próby! Ale Opatrzność czuwała i na wieczór pięknie się rozpogodziło…
Spektakl
odbywał się w niecodziennej, nowoczesnej formule. Rozważania i refleksje
dotyczące problemów współczesnego człowieka zostały powiązane ze stacjami drogi
krzyżowej. Pierwsza stacja dotyczyła chorób, kolejne m.in. młodej ofiary wypadku drogowego, uzależnienia od Internetu, alkoholu, a także plotek, bezdomności i aborcji. Zamierzeniem reżysera było utrzymanie charakteru nabożeństwa, mimo
znacznego rozbudowania formy. Założeniem było skłonienie widza do zadumy, zastanowienia,
refleksji, a na koniec wprowadzenie w stan ogromnej radości ze Zmartwychwstania, spotęgowanej „Światłami
Zmartwychwstania” w postaci … sztucznych ogni, na które – dosłownie- wszyscy wybiegaliśmy
z kościoła!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz